Piotr Pałczyński przepadł. Zastępca burmistrza nie pojawia się na imprezach organizowanych lub współorganizowanych przez miasto. Czy tak powinno wyglądać sprawowanie urzędu?
2 stycznia br. Piotr Pałczyński został powołany przez burmistrz Jarosław Berendta na stanowisko zastępcy. Berendt strzelił sobie w kolano, bo chyba nie o takiego zastępcę mu chodziło.
Naszym zdaniem Piotr Pałczyński słabo przykłada się pełnionej funkcji. Efekt jest taki, że w trakcie ważnych spotkań oraz imprez brakuje włodarzy. Nie ma burmistrz, ani zastępcy.
Dla nas niezrozumiałe jest, jak burmistrz może przyznać nagrodę lub wyróżnienie i nie pojawić się na wręczeniu. Sporo takich sytuacji uratował Jakub Zadroga, Przewodniczący Rady Miejskiej w Wągrowcu.
Przewodniczący Rady Miejskiej to jednak nie burmistrz. To włodarze za sprawowanie swojej funkcji otrzymują sowite wynagrodzenie. To oni reprezentują miasto i powinni uczestniczyć w oficjalnych spotkaniach.
Obserwując różne spotkania, odnieść można wrażenie, że Piotr Pałczyński pracuje od poniedziałku do piątku i tylko w godzinach pracy urzędu. Taki typowy urzędnik z funkcją zastępcy, który czasem, ale bardzo rzadko pojawia się gdzieś publicznie.
Przykładów nieobecności Piotra Pałczyńskiego jest wiele, przytoczymy tylko te z ostatniego miesiąca.
- NIEDZIELA - 1 września — złożenie kwiatów z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej — obecny Jarosław Berendt i Jakub Zadroga.
- NIEDZIELA - 15 września — Powiatowe Zawody Drużyn OSP w Damasławku — brak włodarzy Wągrowca,
- SOBOTA - 28 września — Święto Pyry w SP3 i mecz piłkarski — brak włodarzy Wągrowca, sytuację ratuje Jakub Zadroga.
- NIEDZIELA - 29 września — Święto Latawca i Moto Piknik — obecny tylko Jarosław Berendt,
- SOBOTA - 5 października — Wręczenie stypendiów burmistrza — sam Jarosław Berendt, wspomaga go Jakub Zadroga.
Jak widać, Piotr Pałczyński szanuje weekendy i stara się nie przemęczać, czy tak powinien działać zastępca burmistrza? Czekamy na Wasze opinie.