Miasto Wągrowiec walczy o turystów, mimo że nie posiada żadnej konkretnej oferty turystycznej. "Atrakcje Wągrowca" prezentowane będą na Targach Turystyki GLOBalnie w Katowicach.
- Targi Turystyki GLOBalnie, na których nasze miasto będzie miało swoje stoisko, odbędą się 27-29 marca 2020 r. w Katowicach. Biorąc pod uwagę fakt, że Wągrowiec leży w połowie drogi ze Śląska nad Bałtyk, postanowiliśmy zaprezentować Jakubowy Gród jako doskonałe miejsce do zatrzymania się na odpoczynek — na małą kawę, spacer i chwilę relaksu z atrakcjami w tle — poinformował Piotr Korpowski, Urząd Miejski w Wągrowcu.
W targach corocznie uczestniczy ponad 200 wystawców z Polski i zagranicy, a odwiedza je ponad 8000 osób. Miasto chce promować oferty lokalnych przedsiębiorców z branży hotelarsko-gastronomicznej oraz pokazać Wągrowiec jako miasto, które wyzwala energię.
- Podczas targów przedstawiciele naszego miasta przedstawią bogatą ofertę Ośrodka Sportu i Rekreacji – zarówno tę sportową, jak i rekreacyjną, ale przede wszystkim skupią się na promocji pola campingowo-caravaningowego nr 177. Odwiedzający wągrowieckie stoisko dowiedzą się m.in., że bogata infrastruktura sportowo-wypoczynkowa, położona w malowniczym otoczeniu jezior i lasów, sprzyja amatorom aktywnego wypoczynku. Natomiast zwolennicy wodnych sportów i rekreacji odnajdą się na plaży miejskiej i w marinie, w których czeka na nich moc atrakcji, np. rejs statkiem po Jeziorze Durowskim lub wypożyczalnia sprzętu wodnego, dzięki której można udać się na spływ kajakowy lub oddać pasji wędkowania — dodaje Piotr Korpowski.
Analizując tekst urzędników, można odnieść wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych miastach.
Jak można mówić o bogatej infrastrukturze sportowo-wypoczynkowa, skoro podstawowym problemem tego miasta jest baza hotelowo-noclegowa, a właściwie jej brak. Ostatnia pokazał to Zlot Cabrio Poland 2019. Miasto kompletnie nieprzygotowane na turystów. Uczestnicy zlotu szukali noclegu w promieniu 30 kilometrów od Wągrowca.
Chwalenie się ma targach plażą miejską, z której nie chcą korzystać nawet mieszkańcy, to kolejny absurd. Wągrowczanie latem wybierają plażę w Kobylcu, Kamienicy, a nawet w Margoninie, gdzie w upale dni są prawdziwe tłumy.
Atrakcje w postaci rejsu statkiem po Jeziorze Durowskim lub wypożyczalnia sprzętu wodnego mogły przyciągać, ale 30 lat temu.
Przez wiele lat nikt nie inwestował w rozwój turystyczny miasta, każdy z włodarzy chwalił się Wągrowcem i zapraszał turystów, ale tak naprawdę nie był w stanie nic konkretnego im zaproponować.
Obecnie Wągrowiec jest miastem, które warto odwiedzić, przeznaczając na to maksymalnie dzień lub dwa, taki przystanek w podróży, no bo ile można zwiedzać kompleks cysterski czy skrzyżowanie rzek.
Jeżeli faktycznie Wągrowiec ma być miastem turystycznym, to musi przejść konkretny lifting.
Turyści będą, jeżeli przeprowadzimy rewitalizację plaży wraz z promenadą, zadbamy o atrakcje dla najmłodszych oraz tych, którzy uprawiają sporty wodne. Konieczny jest też remont i zadaszenie Amfiteatru, aby w letnie wieczory turyści mogli słuchać koncertów bez względu na pogodę.
Jednak jedną z najważniejszych rzeczy jest rozwój bazy hotelowo-noclegowej oraz oferty gastronomicznej, bo trudno mówić o wakacjach w Wągrowcu z noclegiem w Rogoźnie czy Margoninie.
Może warto pomyśleć o lotach widokowych nad Wągrowcem, bo miasta z lotu ptaka wygląda naprawdę dobrze.