Policjanci zatrzymali 32-latka, groził on kobiecie z gminy Damasławek. Za groźby karalne i nękanie trafił do aresztu.
Cała sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu i ma związek z wydarzeniami sprzed roku. Wtedy też stosował wobec pokrzywdzonej groźby karalne. Na potrzeby prowadzonego postępowania od listopada 2019 zastosowano wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru, wraz z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzoną i zakazem zbliżania się na odległość mniejszą niż 50 metrów.
- W ubiegłym tygodniu zakaz ten został przez mężczyznę złamany, trafił do aresztu. Z relacji pokrzywdzonej wynika, że w okolicy Roszkowa na drodze wojewódzkiej 196 zajechał jej drogę i zmusił do zatrzymania się. W trakcie rozmowy groził kobiecie pozbawieniem życia, wyrwał jej przy tym telefon z rąk i połamał go. Swoją agresję wyładował również na jej samochodzie – mężczyzna szarpał i uszkodził wycieraczkę — poinformował sierż. sztab. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Mężczyzna po zdarzeniu był poszukiwany przez policjantów. Nie stawił się na dozór i zaczął się ukrywać. Miejsce jego przebywania zostało ustalone przez wągrowieckich kryminalnych. Został zatrzymany na terenie Poznania, następnego dnia usłyszał kolejne zarzuty wśród nich kierowania gróźb i nękania, niszczenia mienia, złamania sądowego zakazu zbliżania się.
Na wniosek prokuratura, Sąd Rejonowy zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za zarzucane czyny grozi mężczyźnie kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.