Ks. Piotr Kalinowski złożył w Urzędzie Miejskim w Wągrowcu wniosek o dotację w kwocie 40 tysięcy. Kwota ma być przeznaczona na prace konserwatorskie i restauratorskie.
Ks. Piotr Kalinowski wnioskuje o dotację w kwocie 40 tysięcy na wykonanie prac konserwatorskich i restauratorskich przy Grobowcu nr 1 niezidentyfikowanej rodziny na terenie cmentarza starofarnego przy ulicy Gnieźnieńskiej.
- Istniejący Grobowiec nr 1 jest w złym stanie technicznym. Budowla wykazuje liczne spękania i ubytki, co zagraża bezpieczeństwu użytkowników i obniża walory historyczne zabytku. Obiekt ze względu na swoją wartość historyczną posiada szczególne znaczenie dla miasta i dziedzictwa kulturowego — czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Nie wiemy, o jakim znaczeniu dla miasta myślał autor uzasadnienia, ale jedno jest pewne, 90% mieszkańców Wągrowca nie wie nawet o istnieniu takiego grobowca.
Wniosek był procedowany przez dwie komisje. Radni Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Polityki Społecznej zaopiniowali go negatywnie, natomiast radni Komisji Budżetowej uważają, że jeżeli dotacja ma być udzielona, to powinna wynieść połowę wnioskowanej kwoty tj. 20 tysięcy.
Warto tutaj dodać, że Cmentarz Starofarny jest cmentarzem parafialnym, a nie miejskim. Pieniądze związane z pochówkiem trafiają do kasy Parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Wągrowcu. Miasto Wągrowiec ma własny - Cmentarz Komunalny przy ulicy Skockiej, który również wymaga nakładów finansowych.
Zarządca cmentarza komunalnego, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Wągrowcu, ze względu na trudną sytuację finansową związaną z Covid-19, zaplanowane na ten rok inwestycje przełożył na przyszły.
Projekt uchwały zgodny ze złożonym wnioskiem trafi pod głosowanie Rady Miejskiej w Wągrowcu. To radni ostatecznie zdecydują, czy ks. Piotr Kalinowski dostanie pieniądze z miejskiej kasy.
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie, czy dotacja powinna być przyznana? Czekamy na komentarze.
Kilka lat temu radni powiatowi przyznali dotację ks. Kalinowskiemu, jednak ten przeznaczył ją na inny cel niż wskazany.
Skończyło się tym, że ksiądz musiał zwrócić przyznane środki wraz z odsetkami na konto Starostwa Powiatowego w Wągrowcu.
Więcej o sprawie przeczytasz w artykule: Ksiądz Piotr Kalinowski musiał oddać dotację