"Natalia Kuklińska musi odejść" - to motto przewodnie obecnej władzy. Czy uda się burmistrzowi zrealizować swoje wizje?
Wcześniej uwielbiana, teraz znienawidzona.
Na zdjęciu Natalia Kuklińska i były burmistrz Krzysztof Poszwa.
Trudno zrozumieć, o co chodzi Berendtowi, dlaczego kolejny raz próbuje zwolnić dyrektorkę MDK, podobno stracił zaufanie, ale jak można stracić zaufanie do osoby, z którą się nie rozmawia?
To, że burmistrz nie lubi Natalii Kuklińskiej, nie jest zaskoczeniem. Praktycznie od początku kadencji próbuje się jej pozbyć. Natalia miała zostać zwolniona 30 kwietnia ale nie podpisała rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron, to była już kolejna próba.
Burmistrz nie odpuszcza, rozpoczął kolejną procedurę odwołania, czy tym razem mu się uda? Nie wiadomo.
Dzisiaj kilka ciepłych słów o dyrektorce MDK w Wągrowcu opublikowała Załoga 62100.
Kilka słów o dyrektorce MDK, Natalii.
Osoba działająca w szeroko pojętej kulturze musi spełniać niesamowicie wygórowane oczekiwania różnych środowisk. Z jednej strony wymaga się od niej zaspakajania potrzeb szerokich mas odbiorców, które częstokroć nie są zbyt wygórowane. Z drugiej jest silny nacisk na to, by instytucja kultury krzewiła także sztukę wysublimowaną dla wąskiej grupy odbiorców. Na dodatek swoje oczekiwania mają oddolne środowiska twórcze, które liczą na instytucjonalne wsparcie. Dołóżmy do tego zobowiązania oraz lojalność wobec pracowników instytucji i mamy niezły galimatias. Po latach współpracy z Natalią Kuklińską, dyrektorką MDK w Wągrowcu, możemy z satysfakcją powiedzieć, że nasze miasto może poszczycić się świetną zarządczynią kultury. Osobą, która potrafi w idealny sposób łączyć ogień z wodą, lawirując w taki sposób między wymaganiami poszczególnych grup, by zadowolić jak najszerszą grupę odbiorców jej pracy, czyli mieszkańców Wągrowca. Potrafi wyciągnąć pomocną dłoń do lokalnych freaków (czego Załoga jest najlepszym przykładem), by działać wspólnie dla dobra mieszkańców, czyniąc to bez zadęcia typowego dla wielu urzędników, którzy często przecież „wiedzą lepiej”. Potrafi natchnąć działających dookoła niej ludzi tak, by potrafili przymknąć oko na niedogodności, które są nierozerwalnie połączone z wiecznie niedoinwestowanym światem kultury. Posiada know-how pozwalające zorganizować zarówno wielkie przedsięwzięcia miejskie, jak i niszowe imprezy dla fascynatów. Jest wzorem- w tych słowach najlepiej można oddać rolę Natalii w świecie domów kultury, nie tylko w światku lokalnym.Gdy zostawała dyrektorką w 2017, miała za sobą już bogate doświadczenie, które wykorzystywała w pracy na rzecz lokalnej kultury. Pracownik, który przychodzi z gotową wiedzą, ale zarazem potrafi słuchać, to skarb dla samorządu i społeczności. Do dziś pamiętamy, jak Natalia po angażu na stanowisko w MDK w rozmowie z nami powiedziała, że skoro mamy gotowe schematy działania to funkcjonujmy wedle nich, udoskonalając i poszukując, ale absolutnie nie zarzucając tych ścieżek. W ten sposób udało się stworzyć festiwal, jakiego Wągrowiec nie miał i pewnie długo mieć nie będzie. Był to również wynik tego, że Natalia wiedziała, że by móc sprawnie działać należy nie tylko słuchać ludzi dookoła siebie, ale wykorzystywać mrówczą pracę poprzednika- Natalia potrafiła twórczo rozwinąć to, co pozostawił po sobie w budynku przy ulicy Kościuszki Włodek Naumczyk. To oni są odpowiedzialni za niesamowity skok cywilizacyjny Wągrowca w obrębie kultury w ciągu ostatnich blisko 15 lat.
Przez lata pracy z Natalią mogliśmy zaprosić do Wągrowca wielkich artystów, młodych twórców, ambitnych muzyków. Mogliśmy pomóc wielu ludziom, zarówno materialnie, jak i mentalnie. Mogliśmy pokazać Wągrowiec światu, bo setki przyjeżdżający na Rocknoc osób mogły zobaczyć, że w małym mieście tworzymy wielkie (na miarę możliwości) rzeczy. Mogliśmy pokazywać, jak powinna wyglądać współpraca między instytucją miejską a lokalną społecznością. Mogliśmy zmieniać to miasto na lepsze, budując społeczeństwo obywatelskie.
Natalia to świetny gospodarz, sprawny organizator, doskonały motywator, realistyczny marzyciel a przede wszystkim cudowna osoba. Dyrektorka, jakiej inni mogą nam zazdrościć. I mamy nadzieję, że będą mogli zazdrościć nam Jej nadal.
Załoga 62100