W czwartkowe popołudnie kierowca Fiatem Ducato zniszczył pięć innych aut zaparkowanych przy ulicy Lipowej w Wągrowcu. Policja ujawnia szczegóły zdarzenia.
Do kolizji i uszkodzenia pięciu samochodów na Lipowej doszło w czwartek 26 sierpnia około godziny 18:00.
Po publikacji zdjęcia na naszym FanPage ostro krytykowaliście zachowanie kierowcy. Pojawiły się też głos w obronie 25-latka.
- Stracił świadomość i nie wiedział, co się z nim dzieje, źle się poczuł i nie był w stanie zapanować nad sobą, bo nie miał świadomości — napisała na naszym Facebook'u Aneta.
Sprawdziliśmy, co się naprawdę stało. Policja nie potwierdza utraty świadomości.
- Kierujący Fiatem Ducato 25-letni mieszkaniec Wałcza, nie znając topografii miasta, nie zastosował się do znaku B2 (zakaz wjazdu), a następnie w trakcie omijania dokonał uszkodzenia stojących samochodów marki: Peugeot, Honda, Opel Astra, VW Passat i Fiat Panda — poinformował mł. asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
Jak wynika z informacji od policjantów, kierowca zlekceważył znak "zakaz wjazdu", nie ma mowy o żadnej utracie świadomości. 25-latek jadąc pod prąd, na wysokości Przedszkola nr 6 "Czerwony Kapturek", zniszczył aż pięć samochodów, które były zaparkowane w pobliżu ulicy.
Kierowca został przebadany na zawartość alkoholu, był trzeźwy. Policjanci ukarali go mandatem karnym w kwocie 300 zł.
Ważne: O zdarzeniach drogowych, pożarach informujemy na bieżąco na Facebook'u. Wejdz na nasz FanPage - TUTAJ - kliknij "Lubię TO!" i bądź na bieżąco.