Opublikowany przez nas artykuł pn. "Rewitalizacja plaży z bulwarem im. Marii i Lecha Kaczyńskich" wywołał burzę. Mieszkańcy ostro skrytykowali pomysł burmistrza, zaskoczeni byli również radni.
Nasza publikacja artykułu: "Rewitalizacja plaży z bulwarem im. Marii i Lecha Kaczyńskich" zmobilizowała burmistrza miasta do zajęcia stanowiska i wytłumaczenia, dlaczego podejmuje ważne dla miasta decyzje samodzielnie, lekceważąc Radę Miejską.
- Mieliśmy niewiele czasu na podjęcie decyzji i złożenie wniosku. Zdecydowaliśmy, że przy tej okazji odsuniemy na bok dzisiejsze podziały oraz spory i przypomnimy sobie, że śp. Maria i Lech Kaczyńscy zginęli w tragicznej katastrofie, podczas pełnienia służby dla Polski i Polaków. Dlatego zasługują na nasz szacunek. Nazwanie bulwaru ich imieniem, przy okazji tak oczekiwanej przez wągrowczan inwestycji, może być najlepszym wyrazem uczczenia przez nas pamięci pary prezydenckiej – mówi burmistrz Wągrowca Jarosław Berendt.
Burmistrz mówi o odsunięciu na bok podziałów i sporów, jednak zapomina, że sam buduje ściany, usuwa niewygodne osoby w cień, bo nie znosi krytyki.
Dzisiaj o godzinie 1700 w Hotelu Pietrak w Wągrowcu odbędzie się wręczenie medali za wieloletnie pożycie małżeńskie. Medale burmistrz wręczy bez Przewodniczącego Rady Miejskiej, bo ten nie został zaproszony. Sytuacja burmistrza jest bardzo zła, burmistrz nie ma większości w Radzie i cały czas walczy z przewodniczącym rady i radnymi.
Działanie na własną rękę i brak dialogu z radnymi wzmaga i eskaluje konflikt. Burmistrz Jarosław Berendt ciągle powtarza wytarty slogan wyborczy "ponad podziałami", który dzisiaj nie ma już najmniejszego znaczenia. Podziały są i raczej nie znikną, skoro burmistrz podejmuje właśnie takie decyzje.
A może warto usiąść do stołu i zacząć rozmawiać, wtedy jest szansa na poprawę obecnej sytuacji.
Zobacz wczorajszy artykuł: Rewitalizacja plaży z bulwarem im. Marii i Lecha Kaczyńskich