Kilka minut temu doszło do tragicznego zdarzenia w fabryce Polinova w Wągrowcu. Nie żyje jeden z pracowników.
Informacje otrzymaliśmy od jednego z naszych informatorów. Pracownik wrócił z przerwy i zasłabł, wcześniej poprosił o szklankę wody, której już nie zdążył wypić.
Mimo szybkiej reanimacji ze strony pracowników oraz Zespołu Ratownictwa Medycznego, nie udało się go uratować, lekarz stwierdził zgon. Mężczyzna miał 48 lat. Nieoficjalnie wiadomo, że od jakiegoś czasu źle się czuł.
W rozmowie telefonicznej zgon mężczyzny potwierdził nam mł. asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Na miejscu pracują policjanci, którzy będą wyjaśniać przyczynę śmierci.