Miała być bezpowrotnie uszkodzona, okazało się, że urzędnicy mijali się z prawdą. Mowa o kopule, która w okresie zimowym zabezpiecza fontannę na Rynku w Wągrowcu.
Kiedy w grudniu 2020 roku media zainteresowały się fontanną miejską, która nie została zabezpieczona kopułą na okres zimowy, usłyszeli, że kopuła uległa uszkodzeniu. Uszkodzenie miało być tak poważne, że nie szło jej naprawić.
- Podczas wiosennego demontażu okazało się, że kopuła nie będzie mogła być ponownie montowana, ze względu na uszkodzenia, których nie da się już naprawić. W związku z tym – po spuszczeniu wody i przeglądzie dysz - zarządzająca obiektem spółka MPWiK zdecydowała o zabezpieczeniu fontanny płotkami ustawionymi wokół niej. Płotki te w najbliższych dniach zostaną przyozdobione w świąteczno-zimowym klimacie — tak wyjaśniał sytuację w 2020 roku Piotr Korpowski z UM Wągrowiec.
W tym roku dziwnym zbiegiem okoliczności fontanna została zabezpieczona... kopułą. Dlaczego w ubiegłym roku Piotr Korpowski twierdził, że uszkodzonej kopuły nie da się naprawić? Jak się chce to można wszystko!