Złamał sądowy zakaz i prowadził po alkoholu. 53-latek miał 2,5 promila, a pasażerka 3 promile.
Wypad na działkę zakończył się na spotkaniu z mundurowymi. Nie dość, że prowadził pojazd po alkoholu, to złamał sądowy zakaz. Teraz grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
- Wczoraj około godziny 1030 policjanci Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego KPP w Wągrowcu podczas służby patrolowej zauważyli srebrnego golfa, którego kierujący wyraźnie sprawiał wrażenie osoby nietrzeźwej. Pojazd poruszał się od strony ulicy Opackiej na ul. Klasztorną w stronę cmentarza komunalnego. Policjanci po upewnieniu się, że z kierowcą może być coś nie tak, zatrzymali samochód do kontroli — poinformował mł. asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
Potwierdziły się przypuszczenia funkcjonariuszy.
- Kierowca, jak się później okazało, miał w organizmie około 2,5 promila alkoholu. Nie podróżował sam, jechał z pasażerką. Jednak ta również nie miała trzeźwego osądu sytuacji, w jej organizmie znajdowało się około 3 promila alkoholu — dodaje oficer prasowy wągrowiecki komendy.
Zgodnie z artykułem 244 kk kierowca, który nie stosuje się do orzeczonego sądownie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat