Miejska Biblioteka Publiczna w Wągrowcu podała dane statystyczne za rok 2022 i "odtrąbiła sukces". Jednak kiedy chwycimy kalkulator i zaczniemy liczyć, to zaprezentowane dane wydają się niezłą komedią.
Zgodnie z danymi przekazanymi przez MBP w Wągrowcu w ubiegłym roku wypożyczono łącznie 161 089 książek, czasopism i audiobooków.
Zakładając, że biblioteka pracowała w ubiegłym roku:
▫️w dni robocze 9 godzin (800-1700)
▫️w soboty 4 godziny (900-1300)
to po odliczeniu niedziel, świąt i pozostałych dni wolnych Miejska Biblioteka Publiczna w Wągrowcu czynna była około 2 466 godzin tj. 147 960 minut.
Zatem po przeliczeniu wychodzi na to, że średnio w Miejskiej Bibliotece wypożyczano 1 pozycję co minutę, dziennie czytelnicy sięgali aż po 634 pozycje! WOW , to naprawdę olbrzymi sukces tej placówki. Bez wątpienia burmistrz musi pomyśleć o dodatkowych etatach, bo pracownicy po tak ciężkim roku są z pewnością zmęczeni.
Co więcej, jeżeli w ubiegłym roku bibliotekę odwiedziło 76 091 osób, a biblioteka czynna była od poniedziałku do soboty, bez świąt i dni wolnych - około 254 dni, to dziennie odwiedzało ją aż 299 czytelników (od poniedziałku do soboty, codziennie!), co średnio na godzinę daje 30 osób.
Nasze wyliczenia dotyczą średniej dziennej, jednak zakładając, że mieszkańcy pracują, to aby osiągnąć wynik 299 odwiedzających dziennie, popołudniami między 1500 a 1700 na Średniej musiałby być totalny paraliż komunikacyjny, niczym po otwarciu restauracji McDonald's na Oś. Wschód.
Czy te dane są realne? Naszym zdaniem nie. Ktoś na siłę szuka sukcesu, trudno powiedzieć czy robi to dyrektorka biblioteki Alina Woźniak, czy może sukces biblioteki ma gloryfikować burmistrza Jarosława Berendt?
Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.