Burmistrz Jarosław Berendt zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych. Na miejsce wezwano patrol policji, jednak policjanci postanowili nie karać niesfornego kierowcę, włodarz został pouczony!
Dzisiaj około godziny 1300 jeden z mieszkańców Wągrowca zauważył, że samochód burmistrza Jarosława Berendta stoi na parkingu przed Urzędem Miejskim w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych.
Mężczyzna postanowił wezwać patrol policji.
Policjanci podczas interwencji pouczyli burmistrza i odstąpili od wystawienia mandatu karnego. Włodarz Wągrowca przeprosił i przeparkował samochód.
Mężczyzna, który wezwał patrol, zapowiedział, że odwiedzi Komendanta Powiatowego Policji insp. Macieja Kusza i porozmawia z nim o tej interwencji, jego zdaniem - pouczenie w tym przypadku jest niedopuszczalne.
Rodzi się pytanie, czy w przypadku zwykłego obywatela policjanci też zastosowaliby pouczenie, czy od razu wystawili mandat karny i naliczyli punkty karne?
Prawo jest równe dla wszystkich, jednak jak pokazuje ta interwencja, wągrowieccy policjanci stosują przywileje dla VIP-ów.
Warto dodać, że za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych, kierowca musi liczyć się z mandatem karnym w kwocie 800 złotych i 5 punktami karnymi.
Tym razem dzięki "uprzejmości policjantów", włodarzowi udało się zaoszczędzić, jednak wstyd pozostał!