Nietypowa kontrola prędkości przeprowadzona przez wągrowieckich policjantów. Zatrzymali kierowcę, który ich zdaniem przekroczył prędkość, jednak funkcjonariusze nie użyli radaru, prędkość określili "na oko".
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez wideorejestrator zatrzymanego kierowcy. Do zatrzymania doszło na ulicy Paderewskiego w Wągrowcu, po rzekomym przekroczeniu przez kierowcę dozwolonej prędkości w trakcie manewru wyprzedzania. Kontrowersję wzbudza jednak fakt, że policjant zatrzymujący pojazd nie określił jego prędkości za pomocą radaru.
Na zamieszczonym w sieci filmiku widać, że kierowca samochodu osobowego na odcinku jednej z dróg postanowił wyprzedzić jadące z niewielką prędkością pojazdy — osobówkę oraz radiowóz. Tuż przed zakończeniem manewru z innego radiowozu stojącego na znajdującym się nieopodal parkingu wyskoczył policjant i zatrzymał kierującego.
W opisie umieszczonym pod nagraniem możemy przeczytać, że policja zatrzymała mężczyznę "za rzekome przekroczenie prędkości, którego nie mogli udowodnić, ponieważ nikt nie strzelił suszarką".
- Powiedziałem im, że jak ludzie widzą jadący za nimi radiowóz, to zwalniają do 30 km/h, co jest w moich oczach przesadą, dlatego podjąłem manewr wyprzedzania, nie przekraczając 50 km/h. Obyło się bez mandatu, ponieważ zauważyli kamerkę — relacjonuje zatrzymany kierowca.
Kierowca zatrzymany przez funkcjonariuszy miał pełne prawo wyprzedzić znajdujące się przed nim samochody, także radiowóz. Jak wskazują przepisy, pojazdu policyjnego nie można wyprzedzać wyłącznie w sytuacji, gdy jest on pojazdem uprzywilejowanym (emituje sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych oraz jednoczesnych sygnałów dźwiękowych o zmiennym tonie) - jednak tylko w obrębie terenu zabudowanego.
Prawo do przeprowadzenia kontroli mieli również policjanci. Zgodnie z prawem, funkcjonariusze mogą zatrzymać każdego kierowcę, bez względu na to, czy popełnia on wykroczenie drogowe, czy też nie. Warto jednak pamiętać, że policja nie może ukarać kierowcy za zdarzenie, do którego nie doszło.
W przypadku podejrzenia przekroczenia prędkości, funkcjonariusz musi dokonać pomiaru za pomocą urządzenia z odpowiednią homologacją i legalizacją. Co więcej, zatrzymany kierowca może zażądać okazania dokumentów potwierdzających, że urządzenie spełnia wymagania techniczne i jest sprawne.