Niecodzienna interwencja wągrowieckiego policjanta. Znalazł błąkającą się po parkingu 4-letnią dziewczynkę, matka w tym czasie robiła zakupy.
Policjant wraz ze swoim owczarkiem patrolował rejon w pobliżu ulicy Reja w Wągrowcu. Na parkingu przy markecie zauważył krążącą między samochodem 4-letnią dziewczynkę. Dziecko płakało, szukało mamy i dziadka.
- Dziewczynka wytłumaczyła, że szuka mamy i dziadka, wyobraziła sobie, że poszli oni do lasu. Policjant po wysłuchaniu dziecka powiedział, że razem znajdą mamę, jednak poszukiwania zaczną od pobliskiego marketu — poinformował mł. asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
Mama z dziadkiem byli już przy kasie.
- Okazało się, że chwila nieuwagi sprawiła, że dziewczynka wyszła z marketu na parking, a potem zagubiona szukała dorosłych, którzy do samego spotkania z policjantem nie zdążyli zorientować się, że nie ma przy nich dziewczynki — dodaje oficer prasowy KPP w Wągrowcu.