Od 1 listopada w strukturach Urzędu Miejskiego w Wągrowcu pracuje drugi informatyk – dr Witold Bzdęga, wcześniej pracował w skockim urzędzie.
Burmistrzyni Wągrowca Alicja Trytt mimo braku pieniędzy na wynagrodzenia zdecydowała się na kolejny ruch kadrowy. Swoją decyzję tłumaczy zapewnieniem bezpieczeństwa danych oraz sprawnym funkcjonowanie systemów IT, a to wymaga zatrudnienia odpowiedniej liczby specjalistów.
- W celu skutecznej ochrony danych teleinformatycznych urzędy muszą wdrożyć odpowiednie zabezpieczenia oraz być w stanie identyfikować potencjalne zagrożenia i reagować na nie. W tym celu w Urzędzie Miejskim zatrudniono dr. Witolda Bzdęgę, który od lat specjalizuje się w temacie cyberbezpieczeństwa — tłumaczy swoją decyzję Alicja Trytt.
Zdaniem nowej włodarz, dotychczasowy model funkcjonowania, w którym za bezpieczeństwo IT odpowiadała jedna osoba, okazał się niewystarczający, szczególnie w kontekście zapewnienia płynności pracy w przypadku absencji pracownika.
- Brak zastępstwa dla informatyka może prowadzić do sytuacji, w której urząd nie jest w stanie świadczyć usług w sposób zgodny z wymogami dostępności, co stanowiłoby naruszenie zasad kontroli zarządczej i przepisów prawa — dodaje Alicja Trytt.
Czy decyzja o tworzeniu kolejnych etatów jest słuszna? Nie jest tajemnicą, że wągrowiecki urząd znalazł się w trudnej sytuacji finansowej, a każdy dodatkowy etat stanowi stałe obciążenie dla budżetu.