Ulica Marcinkowo w Wągrowcu żyje swoim życiem, błoto i brak przejazdu podczas opadów, linia średniego napięcia nad domami i mieszkańcy, którzy bezskutecznie walczą o normalny dojazd do swoich posesji.
Problem stanowi też linia energetyczna średniego napięcia, która biegnie nad domami. Nikt nie pomyślał o tym, aby zlikwidować słupy i w trakcie budowy kanalizy deszczowej umieścić ją w ziemi. Działania burmistrza i radnych kończą się na obietnicach, a mieszkańcy toną w błocie podczas kolejnych opadów deszczu. Dodatkowo w Urzędzie Miejskim traktowani są jak intruzi.
Materiał wideo ze spotkania z mieszkańcami ulicy Marcinkowo |