24-letni mężczyzna w trakcie interwencji zaatakował policjantów. Interweniującej policjantce strącił czapkę, a policjantowi rozerwał mundur.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu, 19 lipca około godziny 19:30, otrzymał zgłoszenie o grupie osób, która głośno się zachowuje na promenadzie rzeki Wełny od strony ulicy Powstańców Wlkp. Na miejsce skierował patrol policji.
- Policjanci interweniowali wobec 5 osób, znajdujących się na tamtejszym placu zabaw. Osoby nie chciały wykonywać poleceń funkcjonariusza, który podjął czynności legitymowania - poinformował sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
24-latek, który był w stanie nietrzeźwości (1,04 promila), zachowywał się bardzo agresywnie i arogancko w stosunku do interweniujących policjantów. Nie chciał podać swoich danych osobowych, prowokując resztę grupy do podobnych zachowań.
Policjanci użyli siły. Mężczyzna został odłączony od grupy i doprowadzony w okolice stojącego radiowozu.
- W trakcie doprowadzania mężczyzna wyszarpnął się funkcjonariuszowi, na co zareagowała policjantka, która pomogła obezwładnić mężczyznę. Mężczyzna w trakcie szarpania się z funkcjonariuszami uderzył ręką w stronę policjantki, strącając jej z głowy czapkę, szarpnął również policjanta rozdzierając mu kieszeń przy spodniach munduru - relacjonuje wągrowiecki rzecznik.
Mężczyzna wielokrotnie w trakcie szarpaniny z policjantami znieważał ich używając wulgarnych słów. Policjanci uporali się jednak z awanturnikiem, który trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia, kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariuszy, używania przemocy i gróźb karalnych celem zmuszenia do odstąpienia od czynności.