Dwaj mężczyźni poszli do marketu po "darmową" whisky i kiełbasę. Obaj trafili do aresztu, grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
- W poniedziałek 28 lipca policjanci zatrzymali dwóch sprawców kradzieży rozbójniczej. Mężczyźni w wieku 30 i 24 lat około godziny 17:30 udali się do jednego z wągrowieckich marketów. W dziale z alkoholem dokonali kradzieży dwóch butelek Whisky Ballantines, po czym udali się na dział mięsny, gdzie ukradli kiełbasę. Mężczyźni przeszli obok kas z zamiarem wyniesienia skradzionych rzeczy, jednak zauważył ich pracownika ochrony, który postanowił ująć mężczyzn i wezwać na miejsce Policję - poinformował sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Między zatrzymanymi a ochroniarzem doszło do szarpaniny. Mężczyźni grozili pracownikowi ochrony pozbawieniem życia, jeżeli ten nie wypuści ich z marketu. Po przybyciu patrolu, funkcjonariusze zatrzymali mężczyzn i osadzili w policyjnym areszcie.
- Mężczyźni usłyszeli zarzuty dokonania kradzieży rozbójniczej i gróźb karalnych. W środę, 30 lipca, Sąd Rejonowy w Wągrowcu orzekł wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyznom za popełnione czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje rzecznik wągrowieckiej komendy.