43-letnia mieszkanka Przysieki straciła prawo jazdy. Wszystko przez lekkomyślność oraz stwarzanie zagrożenia dla przewożonych dzieci i innych uczestników ruchu.
- Kobieta, w piątek 1 sierpnia, podczas przejazdu przez Wągrowiec na ulicy Cysterskiej poruszała się prawym pasem ruchu, z włączonym kierunkowskazem sygnalizującym zamiar skrętu w lewo. Jechała z małą prędkością tamując ruch. Mimo, że lewy pas był wolny, kierująca nie wykonała manewru, kiedy pojazdy zaczęły ją wyprzedzać, kobieta skręciła, wymuszając pierwszeństwo i zmuszając do gwałtownego hamowania pojazd znajdujący się na lewym pasie, niemal doprowadzając do kolizji - poinformował sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Kobieta wiozła na tylnej kanapie dwójkę dzieci w wieku 12 i 6 lat, które nie były zapięte w pasy bezpieczeństwa, kierująca nie miała też w samochodzie fotelika.
- Dzieci podczas wykonywania manewrów przez matkę przemieszczały się po pojeździe przewracając się na boki - dodaje wągrowiecki rzecznik.
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kobiecie prawo jazdy i skierować wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Wągrowcu.
To nie jedyny przypadek zatrzymania uprawnień. Policjanci zatrzymali też prawo jazdy kierującemu samochodem Hyundai Santafe, który podczas silnych opadów deszczu jechał z nadmierną prędkością.
- Sposób prowadzenia auta nie pozwolił kierującemu zauważyć, że zbliża się do drogi z pierwszeństwem przejazdu. Kierowca Hyundaia nie wyhamował, uderzył w przejeżdżające Audi A6, które wjechało w ogrodzenie przyległej posesji, trzy osoby trafiły do szpitala - tłumaczy sierż. Dominik Zieliński.
Policja apeluje do kierowców o rozwagę! Jak zapowiadają policjanci, będą oni konsekwentnie prowadzić akcja "zero tolerancji" wobec osób, które lekceważąco podchodzą do tematu bezpieczeństwa na drodze.