Mimo, że wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami i jest to ten rodzaj elekcji, który powinien być nam szczególnie bliski, to często nie kojarzymy kandydatów, którzy biorą w nich udział.
Nawet jeśli w szranki stają nasi sąsiedzi czy znajomi, nie znamy ich programu czy planów. Zmienić to chce Adam Kiełbasiewicz, kandydat na radnego Wągrowca, który zachęca do zadawania mu pytań online. Deklaruje, że szczerze postara się odpowiedzieć na wszystkie.
Adam Kiełbasiewicz, kandydat na radnego z okręgu nr 3 w Wągrowcu z komitetu Krzysztofa Poszwy, do swoich działań przedwyborczych postanowił wykorzystać internet i media społecznościowe. Stworzył swój fanpage na portalu Facebook, gdzie informuje nie tylko o swoich planach i ideach, ale także czeka na pytania i sugestie wyborców.
– Myślę, że władza samorządowa to w dużej mierze dialog z mieszkańcami miasta, wsłuchanie się w ich potrzeby i interwencja w sprawach, które dotykają ich na co dzień – mówi Adam Kiełbasiewicz. – Dlatego też nie chcę zamykać się w sztywnych ramach czy zaplanowanym programie, ale z ogromną chęcią jeszcze przed wyborami podyskutuję o potrzebach, problemach i kwestiach, które tak naprawę interesują mieszkańców naszego miasta – dodaje.
Kandydat na radnego przyznaje, że już w pierwszych dniach funkcjonowania fanpage’a dostał kilka zapytań, na które szczerze odpowiedział. Takie podejście do komunikacji i kampanii wyborczej to swojego rodzaju nowość na obszarze Wągrowca. Kiełbasiewicz przyznaje, że w kierunku tego rozwiązania popchnęła go obecna sytuacja w rodzinnym mieście.
– Myślę, że w Wągrowcu źle się dzieje i nie potrafię się temu bezczynnie przyglądać. Mieszkam tutaj od urodzenia i od zawsze byłem blisko ludzi i ich problemów. Widzę, jak wiele z nich można by rozwiązać usprawniając pracę naszego samorządu, dlatego chcę się podjąć tego zadania, ale nie chcę, aby podejmowane decyzje były tylko wymysłem urzędników. Zależy mi na tym, by wynikały z realnych potrzeb mieszkańców. Dlatego nie boję rozmawiać z ludźmi, a wręcz ich do tego zachęcam. Razem z nimi chcę obudzić to miasto – dodaje.
Kiełbasiewicz poza wsłuchiwaniem się w głosy społeczności lokalnej ma również kilka swoich założeń i planów, jednak jak podkreśla to ludzie zdecydują, które potrzeby są najpilniejsze i na czym powinien skupić się, jeśli zostanie wybrany na radnego. W ramach swojego programu chce podjąć aktywne działania na rzecz walki z bezrobociem i poszerzyć specjalną strefę ekonomiczną. Planuje też zadbać o ofertę turystyczno-rekreacyjną miasta, modernizując plażę miejską wraz z przyległą infrastrukturą, pozyskać fundusze unijne na rzecz zagospodarowania strefy Jeziora Durowskiego, budowy ścieżek spacerowo-rowerowych, wyznaczenia miejsc na sezonowe kawiarnie, remontu ośrodka wczasowego „Łodzianka” i budowy kempingu oraz jego zintegrowania z przyległą infrastrukturą sportową. Kiełbasiewicz chce również zabiegać o gruntowną modernizację miejskich szkół i przedszkoli, a także o dokończenie termomodernizacji przedszkoli i utworzenie miejskiego żłobka. Zamierza wyremontować drogi na osiedlu „Durowo”, a także odnowić boisko sportowe i zbudować plac rekreacyjno-wypoczynkowy dla jego mieszkańców, rozbudować komunikację miejską, poszerzając zasięg oraz intensywność jej funkcjonowania w porozumieniu ze Starostwem Powiatowym oraz Gminą Wiejską Wągrowiec. W jego programie znalazł się też plan wymiany nawierzchni chodników w mieście oraz montażu koszy na śmieci na głównych arteriach miasta.
***
Adam Kiełbasiewicz jest rodowity wągrowiczaninem, absolwentem kierunku Zarządzanie i Marketing na Uniwersytecie Szczecińskim. Jest przedsiębiorcą i właścicielem prywatnej firmy z powodzeniem działającym na regionalnym rynku. Jako wolontariusz Stowarzyszenia im. Ks. Jerzego Niwarda Musolffa angażuje się w szereg społecznych działań lokalnych, jest także przewodniczącym Rady Rodziców Przedszkola nr 7. Prywatnie mąż Ewy i tata dwóch córek: 6-letniej Anny i 3-letniej Julii.