Populistyczne hasła burmistrza Krzysztofa Poszwy, wypowiadane w czasie kampanii, odchodzą do lamusa. Woda, która miała być tańsza, będzie droższa. Wniosek o podwyżkę został już złożony przez MPWiK sp. z o. o w Wągrowcu.
Do Burmistrza Wągrowca złożony został wniosek przez MPWiK sp. z o. o w Wągrowcu w sprawie uchwalenia nowych opłat za wodę i ścieki na kolejny okres od 1 kwietnia 2015 roku do 31 marca 2016 roku, zakładający wzrost tych opłat.
Podjęcie przedmiotowej uchwały jest kompetencją Rady Miejskiej w Wągrowcu, do burmistrza natomiast należy przeanalizowanie wniosku pod względem formalnym, a w szczególności ekonomicznym i finansowym by z jednej strony zapewnić bezpieczne funkcjonowanie spółki MPWiK, a z drugiej strony nie obciążać budżetu miasta ewentualnymi dopłatami, które miałyby rekompensować wzrost opłat zaproponowanych przez przedsiębiorstwo wodociągowe.
Z informacji, które otrzymaliśmy Burmistrz Wągrowca Krzysztof Poszwa nie zgadza się na podwyższenie opłat za wodę i ścieki. Mówił on zresztą o tym w swoim programie wyborczym.
- Wysokość ceny wody i ścieków w 2015 r. to złożona kwestia, w przypadku której konieczne będzie przeanalizowanie wniosku Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. pod kątem zasadności niektórych spośród planowanych przez Spółkę wydatków na 2015 r. Z tego względu przewidywanie ewentualnych kosztów, jakie miałoby z tego tytułu ponieść miasto jest zdecydowanie przedwczesne. Burmistrz miasta nie zgadza się na podwyżki cen wody i ścieków zaproponowane przez prezesa MPWiK, dlatego konieczne będzie przeprowadzenie kompleksowej analizy złożonego wniosku oraz podjęcie rozmów na ten temat z zarządem MPWiK - poinformował Piotr Korpowski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Wągrowcu.
Przez wiele lat w Wągrowcu zawsze osiągano kompromis w tej sprawie, a kolejne wnioski składane przez MPWiK były wnikliwie analizowane i po korektach akceptowane, a ceny wody i ścieków były i są na umiarkowanym poziomie (miasto znajduje się na 611 miejscu na 862 badane gminy, źródło:cena-wody.pl). W tym czasie nie było także mowy o dopłatach do opłat za wodę i ścieki z budżetu miasta, gdyż jest to wyjątkowo niekorzystne dla miejskich finansów.
Po pierwsze dopłaty te stanowią wydatki bieżące i wpływają niekorzystnie na wskaźnik zadłużenia miasta. Po drugie wydatki te ograniczą tak potrzebne inwestycje miejskie. Po trzecie wreszcie, aby takie dopłaty wprowadzić należy znaleźć pieniądze w budżecie, co zwykle kończy się podniesieniem podatków lub innych opłat.
Szacuje się, że kwota, jaką będzie musiał dopłacić burmistrz spółce MPWiK pozostawiając cenę wody na obecnym poziomie, może wynieść nawet PÓŁ MILIONA złotych.
Wybory minęły i szybko się okazało, że populistyczne obietnice wyborcze nie mają nic wspólnego z racjonalnym i oszczędnym zarządzaniem finansami miasta o czym Krzysztof Poszwa, jako były radny, powinien doskonale wiedzieć.
Tak czy inaczej woda będzie droższa, jednak na chwilę obecną nie wiadomo, w jaki sposób za nią zapłacimy. Warianty są dwa, albo wzrośnie rachunek za wodę albo lokalne podatki, dzięki którym MPWiK sp. z o. o w Wągrowcu otrzyma dopłatę.