Ryszard Rączkowski, Adam Kiełbasiewicz i Tomasz Kruk wyjechali do Rosji. Jest to wyjazd w ramach partnerstwa gmin na zaproszenie strony rosyjskiej.
Zaproszenie dostał Burmistrz Miasta Wągrowca Krzysztof Poszwa jednak nie pojechał, wysłał delegację składającą się z trzech radnych.
- Zastanawialiśmy się co z tym zaproszeniem zrobić w obecnej sytuacji geopolitycznej. Było ono skierowane do burmistrza. Uznaliśmy, że najrozsądniej będzie, gdy wyślemy tam delegacje, ale na niższym szczeblu. Z jednej strony, żeby działań władz tamtejszych nie legitymizować oficjalnie, a równocześnie nie niszczyć współpracy na linii zwykłych mieszkańców - tłumaczy Remigiusz Priebe, asystent burmistrza.
Skład delegacji został ustalony przez Przewodniczącego Rady Miejskiej W Wągrowcu Zbigniewa Byczyńskiego w porozumieniu z burmistrzem Krzysztofem Poszwą.
- Zaproponowaliśmy, żeby z każdego klubu pojechał jeden radny, ale z różnych przyczyn pozostałe kluby nie były w stanie nikogo wydelegować. Głównym powodem był paszport i konieczność wystąpienia o wizę. Nie wszyscy radni posiadają aktualny paszport a ze względu na krótki termin nie mieli możliwości wyrobienia dokumentu - dodaje Remigiusz Priebe.
Radni wyjechali dzisiaj. powrót planowany jest na poniedziałek. Co ciekawe radni z Wągrowca do Moskwy jadą pociągiem, godzinę temu byli w Mińsku Mazowieckim.