W sobotę straż pożarna została wezwana do pożaru w bloku przy ulicy Libelta. Na kuchence zapaliła się potrawa.
Stanowisko kierowania, 3 października br., otrzymało zgłoszenie o wydobywającym się dymie z okna na parterze w bloku przy ulicy Libelta w Wągrowcu. Jak się okazało Wojciech F. wstawił sobie kolację i zasnął.
- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia z okna wydobywał się dym. Nikt nie odpowiadał na pukanie do drzwi mieszkania. Strażacy dostali się do wnętrza przez otwarte okno. Po wejściu okazało się, że pali się potrawa w garnku pozostawionym na kuchence. Właściciel mieszkania spał w sąsiednim pokoju. Strażacy usunęli garnek z kuchenki, wyłączyli gaz oraz przewietrzyli mieszkanie. Następnie przy pomocy miernika wielogazowego sprawdzono pomieszczenia mieszkalne - poinformował kpt. Mariusz Dębski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wągrowcu.