Rafał Ł. w nocy 4 marca nie zauważył wysepki na rondzie Wschód i przejechał przez środek ronda. Po wyjściu z samochodu pił alkohol.
4 marca br. tuż przed północą 34-letni Rafał Ł. kierując samochodem marki Audi nie zauważył wysepki i przejechał prosto przez środek ronda Wschód.
- "Przelatujące" przez rondo auto zdążyło na swojej drodze zniszczyć znak drogowy. Zdarzenie zostało zaobserwowane przez przejeżdżających świadków, którzy powiadomili Policję - poinformował sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec.
Policjanci po przybyciu na miejsce i przesłuchaniu świadków ustalili, że mężczyzna po wyjściu z samochodu, w trakcie oczekiwania na przyjazd policji, postanowił łyknąć sobie troszkę alkoholu, który miał w samochodzie.
- Przeprowadzone po zdarzeniu badanie wykazało, że w organizmie kierującego znajduje się ponad 2 promile alkoholu. Aby ustalić jakie dokładnie stężenie alkoholu znajdowało się w organizmie kierowcy w chwili zdarzenia, została pobrana kierującemu krew do badań - dodaje oficer prasowy wągrowieckiej policji.