Burmistrz Wągrowca jest przeciwny cyrkom, które prezentują widowiska z udziałem zwierząt. Czy to koniec cyrków ze zwierzętami w Wągrowcu?
Wykorzystywanie zwierząt do celów rozrywkowych wzbudza coraz więcej kontrowersji nie tylko w Polsce, ale i w wielu państwach na świecie. Burmistrz Wągrowca Krzysztof Poszwa również mówi stanowcze NIE dla zwierząt w cyrku.
W ostatnich dniach burmistrz udzielił odpowiedzi na list otwarty Tomaszowi Strejzie z Partii Zielonych, w której jasno określił swoje stanowisko.
Szanowny Panie, W mojej ocenie osoby reprezentujące wspólnotę samorządową winny kierować się w swoim postępowaniu ogólnie przyjętymi wartościami humanitarnymi, a wykorzystywanie zwierząt w sztuce cyrkowej uważam za odbiegające od takich wartości. Wiedziony tym poglądem odmówiłem już w styczniu br. udostępnienia terenu na przeprowadzenie widowiska cyrkowego z udziałem zwierząt przez jeden z bardziej znanych w Polsce cyrków. W tym stanie rzeczy Pański list otwarty muszę uznać, niestety, za nieuzasadniony. |
Postanowiliśmy zapytać mieszkańców co sądzą o widowiskach cyrkowych z udziałem zwierząt? Oto kilka opinii.
Anka Garbatowska "Nie chodzę do takiego cyrku i chodzić nie będę, moja 8-letna córka również nie. Chętnie odwiedzimy taki bez zwierząt. Przeszkadzają mi nienaturalne warunki, w jakich muszą żyć te zwierzęta." |
Andrzej Reis "Mnie osobiście tresura zwierząt nie przeszkadza. Ludzie robią to na co dzień ze swoimi zwierzątkami." |
Sebastian Eliasz "Nie przeszkadza mi cyrk z udziałem zwierząt, cyrki istnieją, bo jest na nie zapotrzebowanie. Dzieci uwielbiają zwierzęta a sztuczki z udziałem zwierząt to w ogóle frajda dla nich. Temat jest według mnie bardzo złożony i obszerny. Ilu zwolenników tylu przeciwników. Obrońcy praw zwierząt mają swoje argumenty przeciw występom zwierząt. Równie dobrze można pozamykać wszystkie ZOO, bo tam dzikie zwierzęta są w niewoli a w fokariach tresowane foki, zwierzęta w blokach się męczą itd. Biorąc pod uwagę mnogość przepisów w naszym kraju jaki i w Unii Europejskiej to utrzymanie cyrku wiąże się zapewne z mnóstwa procedur i kontroli. Ponadto wydaje mi się, że pracują tam ludzie, którzy kochają zwierzęta a wytresowanie zwierzęcia to kilka miesięcy czasem lat ciężkiej pracy i cierpliwości. Nie można więc zakładać, że zwierzętom w cyrku dzieje się krzywda." |
Malwina Zanto |
Dorota Rogalska, Miss 47. Lata na Pałukach "Osobiście uważam, że cyrki prezentujące widowiska z udziałem zwierząt powinny być zakazane. Nic nie zmieni, że jedno czy dwa miasta powiedzą nie, bo znajdą się inne, które będą chciały to oglądać. A chodzi o to, żeby zwierzęta żyły w spokoju na wolności lub w rezerwatach przyrody anie w klatkach." |
Łukasz Mirek "Uważam, że jeśli zwierzęta są traktowane w odpowiedni sposób to nie widzę powodów by wprowadzać zakaz. Zwierzęta od lat są stałym elementem pokazów cyrkowych, choć bardziej doceniam pokazy akrobatyczne ludzi niż tresurę zwierząt." |
Ewa Niespodziana, Miss Foto 47. Lata na Pałukach "Uważam, że widowiska z udziałem zwierząt to niezbyt fajny pomysł. Dzieci, gdy chcą zobaczyć zwierzęta udają się do ZOO." |
Jakub Zadroga "Uważam, że jeśli ludzie chcą pokazać dzieciom zwierzęta to mogą iść do ZOO. Tresura, tresurą ale najgorsze w jakich warunkach te zwierzęta są transportowane i przechowywane. Zapewne nie we wszystkich cyrkach tak jest, ale w wielu na pewno są to warunki mało komfortowe dla tych zwierząt." |
Opinie na temat cyrków prezentujących widowiska z udziałem zwierząt są podzielone. Jednym to nie przeszkadza, inni nie chodzą na takie występy. Mało prawdopodobne jest jednak, aby cyrki ze zwierzętami zniknęły. To, że władze różnych miast nie udostępniają terenów miejskich pod takie występy raczej nie spowoduje, że do miast z zakazami cyrki przestaną przyjeżdżać. Zapewne przyjadą, ale swoje namioty postawią na prywatnych terenach. Ostatecznie na zakazach zarobią prywatni właściciele gruntów.
Jaka jest Wasza opinie na ten temat?