Trzy wągrowieckie obiekty użyteczności publicznej – budynek dworca kolejowego, Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Urząd Miejski – będą już niedługo wyposażone w automatyczne defibrylatory.
Pomysł radnego Krzysztofa Tyborskiego poparty przez burmistrza Wągrowca Krzysztofa Poszwę, zaakceptowali wczoraj miejscy radni, przeznaczając na ich zakup 18 tys. złotych.
Automatyczne defibrylatory to nic innego jak specjalistyczne urządzenia, które za pomocą poleceń głosowych i wizualnych prowadzą osoby próbujące ratować czyjeś życie w przypadku nagłego zatrzymania krążenia.
- To wspaniały pomysł, który poparłem bez chwili wahania – przekonuje burmistrz Poszwa. - Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że nie ma wartości cenniejszej niż ludzkie życie. Automatyczne defibrylatory mogą pomóc je skutecznie ratować. Dlatego jeszcze w tym roku zostaną w Wągrowcu zamontowane pierwsze trzy defibrylatory, a w kolejnych latach następne. Chciałbym, aby docelowo ich sieć objęła najczęściej uczęszczane miejsca w mieście.
Wiele osób, nawet jeśli ukończyło odpowiedni kurs, boi się udzielać pierwszej pomocy. W sytuacji stresowej trudno nam sobie przypomnieć zasady postępowania i boimy się, że możemy zrobić coś źle, być może nawet zaszkodzić. Automatyczne defibrylatory pozbawiają nas tych obaw, bo intuicyjnie prowadzą nas krok po kroku przez poszczególne etapy reanimacji.
Radny Krzysztof Tyborski, który jest z zawodu ratownikiem medycznym, zadeklarował że przeprowadzi pierwsze szkolenia pracowników w miejscach, w których te ratujące życie urządzenia zostaną zamontowane.