Rodzice przedszkolaków są zbulwersowani decyzją burmistrza Krzysztofa Poszwy w związku z utworzeniem oddziałów przedszkolnych w wągrowieckich szkołach.
- Pierwszy plan burmistrza był taki, że 6-latkowie mieli zostać przeniesieni do Szkoły Podstawowej nr 2, ale dzieci, które już są przyjęte do przedszkola, nie ma prawa nikt bez zgody rodziców przenieść. Rodzice się nie zgodzili. Wtedy pojawiła się druga opcja, żeby w Szkole Podstawowej nr 3 przy ulicy Letniej otworzyć oddział dla 3-latków, czyli dzieci, które nie są jeszcze przyjęte, wtedy rodzice nie mają nic do powiedzenia i nie mogą protestować — poinformował nas jeden z rodziców.
Łączenie przedszkolaków z dziećmi w wieku szkolnym jest absurdem.
- Rodzice głośno mówią, że to idiotyczny pomysł. W przedszkolu nr 2 jest możliwość przerobienia kuchni na salę przedszkolną, jednak burmistrz sprzeciwia się temu, bo zamierza wrócić do kuchni w przedszkolach i zrezygnować z cateringu. Są jeszcze sale w piwnicy, jednak tam jest problem z SANEPID-em, który stwierdził, że w tych pomieszczeniach są źle osadzone okna i nie ma możliwości, aby te sale wykorzystać jako sale przedszkolne — tłumaczy drugi z rodziców.
Nieoficjalnie rodziców wspierają nauczyciele i dyrektorzy wągrowieckich przedszkoli, jednak w obawie o zwolnienia nie zajmują oficjalnego stanowiska.
Co na to burmistrz?
- Burmistrz miasta zdecydował o przygotowaniu miejsc w oddziałach przedszkolnych dla wszystkich zgłoszonych dzieci w mieście. Ze względu na potrzebę ich przyjęcia władze miasta podjęły działania związane z organizacją systemu, w ramach którego możliwe jest utworzenie oddziałów przedszkolnych w wągrowieckich szkołach. Zgodnie z harmonogramem czynności w postępowaniu rekrutacyjnym oraz postępowaniu uzupełniającym do przedszkoli prowadzonych przez miasto, przyjętych Zarządzeniem Burmistrza Miasta nr 18/2016, przewidziano jeszcze nabór uzupełniający do przedszkoli. Dopiero po zakończeniu wszystkich czynności związanych z postępowaniem rekrutacyjnym zostaną podjęte wiążące decyzje dotyczące organizacji systemu przedszkolnego — tłumaczy Piotr Korpowski, Urząd Miejski w Wągrowcu.
Piotr Korpowski zaprzeczył też pogłoskom, że do szkoły mają trafić dzieci trzyletnie.
- Nie jest prawdą, że burmistrz podjął decyzję o umieszczeniu dzieci trzyletnich w Szkole Podstawowej nr 3 przy ulicy Letniej. Dzieci trzyletnie nie trafią do szkół podstawowych - stanowczo zaprzecza Piotr Korpowski.
Zgodnie z Zarządzeniem Burmistrza Miasta nr 18/2016 rekrutacja zakończy się 13 czerwca br., wtedy to mamy poznać ostateczną decyzję, która zdaniem rodziców jest już podjęta. Usłyszeliśmy nawet, że jest gotowy plany modernizacji piętra w Szkole Podstawowej nr 3. Skoro nie maluchy to kto ma tam trafić?
Obawy rodziców przedstawiliśmy Krystynie Łybackiej, deputowanej do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji. Była minister edukacji narodowej i sportu stwierdziła jednoznacznie, że kierowanie przedszkolaków do szkół to zły pomysł i obiecała zainterweniować w tej sprawie.