Od 1 września w Wągrowcu wprowadzono zmiany dotyczące funkcjonowania oddziałów przedszkolnych. W przedszkolach powstały oddziały popołudniowe.
Zmiana ustawy o systemie oświaty spowodowała, że rodzice dzieci sześcioletnich mają prawo do pozostawienia swoich dzieci w przedszkolach i z tego prawa większość rodziców dzieci sześcioletnich w naszym mieście skorzystała.
- W roku szkolnym 2016/2017 obowiązkiem organu prowadzącego jest zagwarantowanie miejsc przedszkolnych dla dzieci 4-6 letnich. Z tego wynika, że dzieci trzyletnie mogły znaleźć się całkowicie poza przedszkolami. Aby uniknąć takiej sytuacji i zminimalizować skutki zmiany prawa, którego konsekwencje poniosłyby dzieci trzyletnie, zostały utworzone dodatkowe oddziały przedszkolne poza budynkami przedszkoli, tj. przedszkola 6 i 7 mają dodatkowe oddziały w MOPiRPA natomiast w przedszkolach nr 2 i 3 zostały utworzone oddziały popołudniowe tj. od godziny 12:00 — tłumaczy Remigiusz Priebe, asystent burmistrza Krzysztofa Poszwy.
Zmiany przepisów i sprzeciw rodziców wymusiły wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu wągrowieckich przedszkoli. Powstały dodatkowe oddziały... popołudniowe.
- Decyzja o utworzeniu oddziału popołudniowego w Przedszkolu nr 2 była następstwem braku zgody rodziców na utworzenie oddziału przedszkolnego w Szkole Podstawowej nr 2 i Szkole Podstawowej nr 3. Oddział popołudniowy został utworzony z myślą o dzieciach realizujących podstawę programową (5h), których rodzice bądź jeden z rodziców nie pracują — dodaje Remigiusz Priebe.
Burmistrz Krzysztof Poszwa chciał zaadoptować pomieszczenia kuchenne na sale dla dzieci. Dlaczego tego nie zrobił?
- Został przygotowany projekt adaptacji kuchni i pomieszczeń kuchennych na salę dla dzieci, jednak zakres robót budowlanych jest tak obszerny, że nie było możliwości zrealizowania tego projektu jeszcze w tym okresie wakacyjnym. Natomiast wykluczone jest przeprowadzenie adaptacji w trakcie roku szkolnego. Przede wszystkim nie można dopuścić do prowadzenia poważnych prac budowlanych w czasie, gdy w budynku przebywają małe dzieci, a ponadto prace w zbyt poważny sposób zakłóciłyby funkcjonowanie kuchni, która w okresie remontu nie spełniałaby niezbędnych warunków sanitarno-epidemiologicznych. W związku z tym adaptacja planowana jest latem przyszłego roku — wyjaśnia asystent burmistrza.