Trzy wągrowieckie obiekty użyteczności publicznej – budynek dworca kolejowego, Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Miejski Dom Kultury są od dzisiaj wyposażone w automatyczne defibrylatory.
Defibrylatory zostały umieszczone w specjalnych metalowych skrzynkach w widocznym miejscu. By uratować komuś życie wystarczy zbić małą szybkę, by dostać się do kluczyka, otworzyć skrzynkę i wyciągnąć defibrylator, który krok po kroku – za pomocą komunikatów głosowych i tekstowych – poprowadzi nas przez poszczególne etapy reanimacji.
Automatyczne defibrylatory to pomysł radnego Krzysztofa Tyborskiego, który został poparty przez burmistrza Wągrowca Krzysztofa Poszwę i przyjęty przez Radę Miejską, dzięki czemu miasto mogło zakupić jeden defibrylator szkoleniowy oraz trzy defibrylatory do ogólnodostępnego użytku. Podczas dzisiejszego rajdu rowerowego z okazji Europejskiego Dnia Bez Samochodu, na płycie wągrowieckiego rynku Krzysztof Tyborski zaprezentował wraz z ochotnikiem zasadę działania defibrylatora. Instruktażowi radnego, który z zawodu jest ratownikiem medycznym, z zaciekawieniem przyglądało się około dwustu uczestników rajdu oraz przechodnie.
- Defibrylacja to inaczej zakończenie migotania komór. Jest jedyną skuteczną metodą zwiększającą szansę przeżycia podczas ciężkich zaburzeń pracy serca. Wykonana w ciągu trzech minut od utraty przytomności zwiększa szansę na przeżycie aż o 75% - tłumaczył Krzysztof Tyborski. – Dzięki defibrylatorom dostępnym dla każdego w miejscach publicznych mamy od dzisiaj zdecydowanie większe możliwości, by uratować komuś życie.
Radny obiecał pomoc w szkoleniach instruktażowych, po czym wraz z burmistrzem Krzysztofem Poszwą udali się na dworzec kolejowy, by umieścić pierwszy ogólnodostępny defibrylator w specjalnie przygotowanej skrzynce.