Rozmowa z dr Iwoną Gawrecką, kierownikiem Międzywydziałowego Ośrodka Studiów Podyplomowych GSW Milenium.
Tomasz Chełek: Na rynku pojawiają się oferty studiów podyplomowych dla nauczycieli w formie kształcenia przez Internet. Czy Pani zdaniem, kształcenie nauczycieli przez Internet jest oznaką rozwoju technologicznego czy obniżaniem jakości kształcenia?
Iwona Gawrecka: Kształcenie przez Internet to forma nauczania bardzo kusząca dla szkół wyższych, szczególnie takich, którym zależy na szybkim zysku, a nie na jakości kształcenia. Doskonalimy nauczycieli na studiach podyplomowych już ponad 20 lat i wiemy z doświadczenia, że stosowanie technologii w kształceniu profesjonalnych kadr dla systemu oświaty w Polsce wykorzystywane jest do zaniżania kosztów procesu dydaktycznego na studiach podyplomowych.
T.Ch.: Czyli w ogóle nie można wspierać studiów nowoczesnymi technologiami?
I.G.: Oczywiście, że można wspierać. Treści teoretyczne przekazuje się w formie e-learningu (i taką też formę przekazywania wiedzy wykorzystujemy w ramach prowadzonych przez nas studiów), ale nie wyobrażam sobie, aby w ten sposób u słuchaczy wypracowywać umiejętności praktyczne. Ponad 20-letnie doświadczenie w prowadzeniu najlepszych na rynku studiów podyplomowych dla nauczycieli wyraźnie wskazuje, że bezpośredni kontakt wykładowcy-praktyka ze słuchaczami studiów jest nie do zastąpienia. Nauczyciel-pedagog to nie ekonomista czy informatyk, jego doskonalenie zawodowe to bezpośrednia i występująca w rzeczywistości relacja dwóch osób – mistrza i ucznia.
T.Ch.: Trochę to mało konkretne…
I.G.: Już uściślam prostym przykładem. Jak przez Internet nauczyć, wyćwiczyć umiejętność artykulacji poszczególnych głosek, czy współpracy w grupie? Należy też pamiętać, że studia podyplomowe trwają dość krótko, kilka miesięcy, najczęściej rok, i ograniczanie kontaktu mistrz – uczeń do zaledwie 2-4 spotkań jest oszukiwaniem słuchaczy, że studia prowadzone w taki internetowy sposób są nowoczesne i wartościowe. Nie zapominajmy również o tym, że słuchacze podobnie jak uczniowie, uczą się od siebie nawzajem, wymieniają doświadczeniami, szczególnie cennymi w dobie tak dużych, wręcz rewolucyjnych, przemian w oświacie…
T.Ch.: Rozumiem, że na studiach podyplomowych w GSW Milenium uczą w większości praktycy?
I.G.: Oczywiście, że tak. Nasza uczelnia współpracuje na poziomie studiów podyplomowych w ponad 90% z kadrą wywodzącą się z praktyki i nie są to na pewno specjaliści, którzy zdecydują się na sprzedaż swoich zasobów wiedzy i umiejętności praktycznych w formie nagrywanych filmików czy (pseudo)konsultacji przez internetowe komunikatory. Budujemy od lat zespół najbardziej doświadczonych i kompetentnych ludzi, dla których bezpośredni kontakt z słuchaczem jest najlepszym warsztatem pracy. Oni czują się odpowiedzialni za to, co przekazują i jak efekty kształcenia wdrażane są w miejscu pracy, czyli w placówkach oświatowych.
T.Ch.: Nasuwa się kolejne pytanie, mianowicie – jakie Pani zdaniem są oczekiwania dyrektorów placówek oświatowych w obszarze dokształcania się nauczycieli?
I.G.: Profesjonalny dyrektor placówki oświatowej szybko rozpozna braki w wykształceniu i nieodpowiednie przygotowanie do pracy z dziećmi. Dziś na rynku edukacyjnym nie ma miejsca na improwizację i fikcyjnie uzyskane świadectwa, dyplomy, które potwierdzają jedynie dokonanie wpłaty. W Milenium kształcimy profesjonalistów, którzy polecają naszą ofertę studiów podyplomowych kolejnym osobom. I tak udało się po ponad 20 latach zbudować sieć relacji najbardziej lojalnych klientów. Z wielkim zdziwieniem zatem obserwuję, jak niektórzy nauczyciele wybierają drogę dokształcania się na skróty w wirtualnych organizacjach, gdzie pewny i gwarantowany jest tylko numer konta a nie uzyskanie konkretnych efektów kształcenia. Dyrektorzy placówek, którzy sami kształcili się u nas, wiedzą, że rekomendacja naszej uczelni w procesie dokształcania ich kadry nie tylko nie przyniesie wstydu, ale zapewni najwyższą jakość zdobytej wiedzy i umiejętności. A warsztat pracy, powtarzam, można zbudować jedynie poprzez bezpośredni i częsty kontakt z wykładowcą podczas studiów.
Dziękuję za rozmowę.