Pokój w jednym z wągrowieckich hoteli wyglądał jak po morderstwie. To efekt porachunków mieszkańców Kielc.
Pracownik hotelu poinformował policję, że w jednym z pokoi znalazł zakrwawionego gościa. Na miejsce skierowano patrol policji. Policjanci nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Jak poinformował nas jeden ze świadków zdarzenia, który przebywał w hotelu, pokój wyglądał jak po morderstwie. Ściany, łóżko wszystko było we krwi.
Skatowany mężczyzna to 36-letni mieszkaniec Kielc. Doznał on dużych obrażeń ciała m.in. licznych złamań twarzoczaszki, trafił do wągrowieckiego szpitala.
- Początkowe informacje o potencjalnych sprawcach były szczątkowe, a z pokrzywdzonym z uwagi na jego stan nie było kontaktu. Analizą zgromadzonego materiału dowodowego i ustaleniem osób podejrzanych o popełnienie tego przestępstwa zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu — poinformował st. sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
Wszczęte postępowanie i materiał dowodowy doprowadził policjantów do zatrzymania sprawców.
- Policjanci ustalili, że osobami podejrzanymi o dokonanie przestępstwa są 29 i 35-letni mieszkańcy Kielc. Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani 1 grudnia w Toruniu. Jeden z nich był notowany za kradzieże z włamaniem, kradzież rozbójniczą oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Drugi z mężczyzn również był wcześniej notowany za rozbój, kradzież z włamaniem, a także za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości — dodaje oficer prasowy wągrowieckiej komendy.
29-latek usłyszał zarzut uszkodzenia ciała, natomiast 35-latkowi postawiono zarzut nieudzielenia pomocy w niebezpieczeństwie. Mężczyźni złożyli wyjaśnienia, w których trakcie przyznali się do zarzucanych im czynów.
Sprawa trafiał do sądu. Za uszkodzenia ciała Kodeks Karny przewiduje karę 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za nieudzielenie pomocy w niebezpieczeństwie grozi 3 lata więzienia.