W Łęgowie ma powstać największy zakład przetwórstwa mięsnego w Europie. Ubój ma wynieść od 15 do nawet 20 tysięcy sztuk świń na dobę.
Aktualnie firma „Animex”, lider w branży mięsnej, szuka odpowiedniej lokalizacji pod swój nowy zakład. Pod uwagę branych jest kilka lokalizacji nawet w Rumunii, jednak wszystko wskazuje na to, że będzie to Wielkopolska a dokładniej Łęgowo. Aktualnie prowadzone są konsultacje.
Zakład ma powstać na terenach za fabryką „Polinova” i zajmować obszar 40 hektarów. Pracę znaleźć tam może nawet 3 tysiące osób.
Jeżeli prowadzone rozmowy zakończą się sukcesem to za 2 lub 3 lata w Łęgowie powstanie największy zakład przetwórstwa mięsnego w Europie. Dziennie ma w nim być prowadzony ubój od 15 do 20 tysięcy sztuk świń.
Zakładu jeszcze nie ma, a już słychać falę krytyki. Mieszkańcy Wągrowca i Łęgowa twierdzą, że inwestycja doprowadzi do likwidacji tysięcy małych zakładów oraz pięknego regionu turystycznego. Zapewne spadną ceny działek budowlanych i pojawi się smród.
- 15 000 świń na dobę! Przecież to jest kilkaset TIR-ów, które śmierdzą na dystansie nawet 300 metrów. Cała okolica będzie jednym wielkim fetorem, bo NIE MA żadnej technologii, która pozwala na usunięcie smrodu podczas transportu takiej ilości zwierząt. Odpadki po uboju też będą gniły i cuchnęły. W razie awarii układu oczyszczania cała okolica będzie skażona, bo naturalne procesy samooczyszczania są za słabe przy takiej ilości trzody — napisał Internauta.
Przedstawiciele inwestora uspokajają, że zakład nie będzie negatywnie oddziaływał na środowisko, bo powstanie według bardzo nowoczesnej technologii. Inwestor zamierza inwestować także w rozwój całego regionu – współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami, ale również inwestowanie w szkolnictwo czy inne potrzeby mieszkańców.
Podobne rozmowy prowadzone są w Rawiczu.