Dzisiaj w Bistrostacji w Wągrowcu odbyło się spotkanie dotyczące rewitalizacji Wągrowca. Niestety zabrakło burmistrza Krzysztofa Poszwy, wiceburmistrza Bogdana Smykowskiego i mieszkańców.
To już drugie spotkanie dotyczące programu "Rewitalizacja — Nasza Wspólna Sprawa". Firma Green Key z Poznania na zlecenie Urzędu Miejskiego w Wągrowcu przygotowała "Diagnozę na potrzeby wyznaczenia obszaru zdegradowanego oraz obszaru rewitalizacji na terenie miasta Wągrowca".
Czym tak naprawdę jest rewitalizacja?
Rewitalizacja jest operacją na wielu płaszczyznach. Nie jest to jedynie renowacja, czy modernizacja istniejącej zabudowy. Zadaniem rewitalizacji jest przede wszystkim odwrócenie negatywnych trendów takich jak:
1) degradacja przestrzeni, zanik funkcji danego obszaru, czy brak dostosowania tych funkcji do potrzeb mieszkańców lub znajdujących się tam jednostek gospodarczych.
2) występowanie negatywnych zjawisk społecznych (patologie, bezrobocie, przestępczość, uzależnienia, niski poziom wykształcenia)
3) niska, niewielka aktywność w zakresie rozwoju przedsiębiorczości i samozatrudnienia – jako odpowiedź na istniejące potrzeby w zakresie handlu, usług, przywróceniem równowagi życia społecznego.
Rewitalizacja jako proces kompleksowej odnowy nie może być rozumiana jedynie jako przedsięwzięcie remontowo-budowlane. Poprawa jakości infrastruktury jest istotnym elementem programów rewitalizacyjnych, który jednak wynikać powinien z potrzeb społecznych i gospodarczych.
Właśnie takich problemów dotyka przygotowana diagnoza, są to m.in. postępujący proces starzenia się ludności, wskaźnik obciążenia demograficznego, sferę środowiskową i jakość powietrza w Wągrowcu, a nawet przestępczość, jaka panuje w poszczególnych rejonach miasta. Na podstawie tej diagnozy miasto zamierza przeprowadzić rewitalizację.
Spotkanie ożywiło się w drugiej części, kiedy rozpoczęła się dyskusja.
Tematy były różne od zmiany lokalizacji jednostek kultury po walkę z pijaństwem, a także poprawę bytu mniej zamożnych rodzin.
Zdaniem wielu "stara" część miasta została pozostawiona sama sobie a wszystkie urzędy, banki, kino, stadion, sąd, zlokalizowano w "nowej" części miasta. Zdaniem Sławomira Wojcieszaka, kierownika Wydziału Rozwoju i Promocji Miasta, takie rozwiązanie sprawiło, że Rynek przestał być centralnym miejscem w Wągrowcu, dla Wojcieszaka centrum miasta to ulica Kościuszki.
Zasugerowano też, że w planach jest przeniesienie Urzędu Miejskiego na Rynek, aby ożywić starą część miasta i nie kumulować wszystkich instytucji w jednym miejscu.
Najwięcej emocji wywołał jednak odcinek łączący Rynek z Urzędem Pracy. Prawie jednogłośnie stwierdzono, że potrzebny jest remont tego miejsca i przekształcenie go w deptak. Takie rozwiązanie ograniczy spożywanie alkoholu w tym miejscu i burdy, do jakich tam dochodzi oraz poprawi bezpieczeństwo mieszkańców i walory estetyczne miasta.
Zastanawiano się też nad efektami, jakie przyniosła dotychczasowa rewitalizacji. Zdaniem Sławomira Wojcieszaka rewitalizacja Rynku nic nie dała, bo zabrakło w tym miejscu rewitalizacji społecznej. Potwierdziło to wielu zebranych, podobnie stało się z rewitalizacją budynku dworca PKP.
Obecna na spotkaniu Paulina Radecka z Urzędu Miejskiego stwierdziła, że nie zgadza się z opinią Sławomira Wojcieszaka, bo właśnie dzięki rewitalizacji dworca PKP możliwe było dzisiejsze spotkanie w Bistrostacji.
Szybko zareagował wywołany Wojcieszak, który stwierdził, że nie znajdujemy się w zrewitalizowanym budynku tylko w miejscu, które zostało dobudowane.
Paulina Radecka dodała też, że ilość osób odwiedzających budynek dworca jest bardzo duża. Trudno, żeby nie była, skoro mieszkańcu zmuszeni są dojeżdżać do pracy a młodzież do szkół.
Zaprezentowana dzisiaj diagnoza nie jest ostateczna. Burmistrz Krzysztof Poszwa zachęca mieszkańców do składania uwag i opinii oraz wniosków dotyczących tego projektu.
Uwagi można składać w dniach do 22 lutego 2017 r. W wersji papierowej na adres Urzędu Miejskiego w Wągrowcu ulica Kościuszki 15a lub elektronicznie na adres:
Podsumowując spotkanie, jesteśmy zszokowani, że w dzisiejszej dyskusji nie uczestniczył burmistrz Krzysztof Poszwa ani jego zastępca Bogdan Smykowski. Nieobecność burmistrza pokazała, że nie traktuje on mieszkańców poważnie, bo jak można zapraszać kogoś na spotkanie i samemu nie przyjść?
Skoro burmistrz w taki sposób traktuje mieszkańców, to trudno się dziwić, że mieszkańcy traktują burmistrza podobnie. W dzisiejszym spotkaniu uczestniczyło zaledwie kilku radnych, kilku urzędników i trzech mieszkańców.
Dokument do popbrania:
"Diagnozę na potrzeby wyznaczenia obszaru zdegradowanego oraz obszaru rewitalizacji na terenie miasta Wągrowca".