Asystent burmistrza Remigiusz Priebe może stracić pracę. Gabinety polityczne w samorządach do likwidacji.
Posłowie Kukiz'15 na początku roku złożyli projekt zakładający likwidację gabinetów politycznych. Ich zdaniem jest to krok w kierunku ograniczenia administracji publicznej, redukcji biurokracji i szukania oszczędności w administracji. W uzasadnieniu
- W społeczeństwie gabinety polityczne jawią się jako zbędny, acz kosztowny element funkcjonowania państwa, a zatrudnianie w urzędach osób o wątpliwych kwalifikacjach z partyjnego nadania, budzi sprzeciw i niechęć obywateli tym bardziej, iż lokalni włodarze często na stanowiskach doradców zatrudniają osoby, które odpowiedzialne mają być za kształtowanie ich wizerunku, co ma się nijak do realizowania przez jednostki samorządu terytorialnego ich zadań i funkcji — czytamy w uzasadnieniu projektu Kukiz'15.
Sejmowe komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz samorządu terytorialnego poparły projekt ustawy, który przewiduje likwidację gabinetów politycznych w samorządach. Za projektem zagłosowało 29 posłów (PiS i Kukiz'15), 11 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Jeśli ustawa zostanie przyjęta w takim kształcie, a wszystko na to wskazuje, dotychczasowe umowy doradców i asystentów ulegną rozwiązaniu po 30 dniach od dnia ogłoszenia zmian.
Umowę straci Remigiusz Priebe, asystent burmistrza Krzysztofa Poszwy, a także Dorota Ewertowska, obecnie asystentka wójta Przemysława Majchrzaka.
Odejście z urzędu Remigiusza Priebe to wielka strata dla burmistrza Krzysztofa Poszwy, bo kto będzie dbał o wizerunek burmistrza, kto będzie zarządzał pracownikami w Urzędzie Miejskim?