28-letnia mieszkanka gminy Wągrowiec zadzwoniła do Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu i poinformowała, że policjant z Wągrowca pełni służbę, będąc pod wpływem narkotyków.
18 sierpnia wieczorem oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu odebrał telefon od 28-letniej mieszkanki gminy Wągrowiec, która zgłosiła, że funkcjonariusz wągrowieckiej komendy policji wykonuje obowiązki służbowe, będąc pod wpływem narkotyków.
Oficer dyżurny z Poznania poinformował o tym zdarzeniu insp. Magdalenę Sławińską, Komendanta Powiatowego Policji w Wągrowcu i poprosił o pilną kontrolę.
- Wskazany przez kobietę funkcjonariusz został zbadany na zawartość alkoholu w organizmie. Niczego nie wykryto. Następnie w wągrowieckim szpitalu przebadano go na obecność narkotyków. Badanie to wykazało, że w organizmie funkcjonariusza nie było żadnych zakazanych substancji — poinformował st. sierż. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
Okazało się, że kobieta, która pomówiła policjanta, była pijana. W organizmie miała około 1,5 promila alkoholu, oskarżając policjanta zrobiła to złośliwie.
Kodeks Wykroczeń mówi, że osoba, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. (Ustawa z dnia 20 maja 1971 roku Kodeks Wykroczeń Art. 66. § 1.)
- Biorąc pod uwagę zachowanie kobiety oraz niepotrzebne zaangażowanie policjantów w wyjaśnienie fałszywych oskarżeń, została podjęta decyzja o ukaraniu jej mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Mandat został przyjęty i sprawa została prawomocnie zakończona — podsumowuje oficer prasowy wągrowieckiej komendy.