Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał Dariusza K. za winnego zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem.
- 27 lipca 2017 r. Dariusz K., mieszkaniec wsi w okolicach Wągrowca, używając obucha i ostrza siekiery, zabił młodą sukę, której był właścicielem. O zdarzeniu zawiadomił sąsiad oskarżonego, co umożliwiło natychmiastowe przeprowadzenie przez funkcjonariuszy Policji oględzin miejsca zdarzenia i zabezpieczenie nieżyjącego zwierzęcia. Przygnębiającym dowodem sprawstwa była dokumentacja fotograficzna oraz opis obrażeń, sporządzony przez weterynarza, jakich doznał pies — poinformowała prok. Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Dariusz K. w czasie popełnienia czynu był pod wpływem alkoholu, miał 3,5 promila. W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego przyznał się do zabicia psa i ograniczył się do złożenia lakonicznych wyjaśnień.
Prokurator wnosił o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, z uwagi na obawę ukrycia się przed organami ścigania oraz uzasadnioną obawę ponownego popełnienia przestępstwa. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora.
- 31 lipca 2017 r. skierowano przeciwko Dariuszowi K. akt oskarżenia o przestępstwo z art. 35 ust 1 ustawy z dnia 31 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt tj. o zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał Dariusza K. za winnego zarzucanego mu przestępstwa, jednakże przyjął, że oskarżony nie zabił zwierzęcia, działając ze szczególnym okrucieństwem, a działając w sposób niehumanitarny, naruszający przepisy ustawy o ochronie zwierząt i wymierzył karę 1 roku pozbawienia wolności oraz zakaz posiadania zwierząt przez okres 8 lat — dodaje prok. Magdalena Mazur-Prus.