Małgorzata Fimiak wprowadziła radnych Rady Miejskiej w Wągrowcu w błąd. Radna nie zdołała przez tydzień przeczytać pisma, które otrzymała od rodziców.
Przewodnicząca Komisji Edukacji, Sportu i Polityki Społecznej Małgorzata Fimiak otrzymała pismo od Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 4, którzy postanowili zwrócić się o pomoc w rozwiązaniu dwuzmianowości w szkole.
Rodzice napisali, że są zaniepokojeni trybem prowadzenia zajęć, czyli tzw. dwuzmianowością. Zajęcia w „czwórce” trwają do godziny 17:00, co utrudnia dzieciom uczestnictwo w zajęciach pozaszkolnych.
W piśmie skierowanym do przewodniczącej rodzice poprosili o spotkanie z radnymi Komisji Edukacji, Sportu i Polityki Społecznej oraz burmistrzem. Radna nie zrozumiała pisma i nie poinformowała radnych o spotkaniu z rodzicami, list potraktowała jak prywatną korespondencję, sądząc, że rodzice chcą rozmawiać tylko z nią i z burmistrzem.
List w całości został odczytany na sesji i wywołał burzę, doszło do ostrej dyskusji między radnymi. Radna Danuta Strzelecka-Purczyńska poprosiła o wyjaśnienie rozbieżności słów przewodniczącej Fimiak, gdyż dwa dni wcześniej twierdziła, że pismo zostało skierowane wyłącznie do niej i burmistrza a jak się okazało, rodzice chcieli spotkania również z radnymi.
Radna Fimiak przyparta do muru zaczęła się tłumaczyć przed Radą Miejską.
- Tak, Pani Radna mówi prawdę, pomyliłam się. Szanowni Państwo to jest świeża sprawa, dokładnie tydzień temu dostałam to pismo. Przyznaję się, że wprowadziłam Państwa w błąd, to jest prawda — tłumaczyła się radna Małgorzata Fimiak.
Dalej w toku dyskusji przewodnicząca edukacji stwierdziła, że sytuacja w wągrowieckiej oświacie jest doskonale znana wszystkim radnym, zastanawiała się, czego nowego radni mogą się dowiedzieć od rodziców.
Chaos w oświacie trwa nadal, dzieci uczą się po piwnicach (Szkoła Podstawowa nr 2), kończą zajęcia o 17:00 (szkoła Podstawowa nr 4), a przewodnicząca oświaty nie rozumie treści pisma.
To nie pierwsza pomyłka Małgorzaty Fimiak, wcześniej pokazaliśmy, że zdarzają się jej problemy z liczeniem podczas głosowań. Tytuł magistra, jakim szczyci się radna Małgorzata Fimiak, do czegoś zobowiązuje. Osoba z wyższym wykształceniem powinna rozumieć czytany tekst, a także umieć liczyć do 21.