Mniej infantylnego seksu, więcej temperamentu i rocka... Tak można określić zapowiadany, zmieniony nieco image Doroty Rabczewskiej, którego efekty widzowie podziwiali (albo i nie), podczas sobotniego koncertu w Margoninie.
Widowisko na plaży zapowiadane jako największe w wymiarze medialnym wydarzenie regionu nie rozczarowało. Popularność przełożyła się na frekwencję, w dzień koncertu wyprzedano niemal do cna całą pulę 5,5 tys. biletów. Artystka przyjechała z zakontraktowaną przez siebie firmą, która zmontowała scenę oraz technikami od telebimów i efektów pirotechnicznych.. Choć rozpoczęcie opóźniło się o pół godziny widzowie nie narzekali. W półtoragodzinnym show Doda zaprezentowała się bardziej jako wokalistka o rockowych inklinacjach, niż typowa gwiazda pop, ulubienica komercyjnych mediów. Fanów zachwyciła jej zdolność przeistaczania się, bowiem na scenie zobaczyliśmy najpierw niegrzeczną Lolitę - brunetkę ubraną w kuse szorty i opatuloną w rockową kurtkę, która sprytnie zmieniła się blond-Wenus w ażurowym pełnym prześwitów i skomplikowanych aplikacji kombinezonie. Który wizerunek jest bliższy prawdy?
Trzeba przyznać, że lokalni współorganizatorzy również nie zawiedli. Bez zastrzeżeń działały ogródki piwne (z piwem nie można było wejść na widownię), a także miejscowe służby i policja. Po koncercie chętnym zapewniono możliwość dalszej zabawy, zaś jej poziom gwarantował znany w regionie dj. Tomigraj. Przypomnijmy, organizatorem koncertu był Samorząd Miasta i Gminy Margonin, dzięki wsparciu którego, zdecydowało się zobaczyć widowisko ponad 2 tys. mieszkańców tej miejscowości i okolic. Już dziś wiadomo, że sezon letni zakończy na tej samej plaży występ znanej rockowej firmy, zespołu IRA.
Redakcja Portalu WRC nie odpowiada za publikowane treści w module komentarze.
Przed dodaniem wpisu zapoznaj się z REGULAMINEM!