Zarząd klubu MKS Nielba Wągrowiec za wybryk chuligański naliczył kibicowi karę 40 tysięcy złotych. Mężczyzna przyznał się do winy, jednak uchyla się od zapłaty. Czy dojdzie do procesu sądowego?
Wracamy do wybryku chuligańskiego kibica w trakcie meczu z KPR Legionowo 26 marca br. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że powodem ataku na zawodnika z Legionowa miała być nieczysta gra i faul na zawodniku Nielby.
Komisja Dyscyplinarną Związku Piłki Ręcznej w Polsce potraktowała ten incydent, jako wybryk chuligański.
- Niesportowe zachowanie publiczności oraz wybryk jednego z kibiców naraziło dobre imię i wizerunek klubu w środowisku piłki ręcznej, oraz niesie za sobą duże straty finansowe — czytamy w komunikacie Zarządu MKS Nielba Wągrowiec.
Związek ukarał wągrowiecki klub dwoma karami. Pierwsza to brak publiczności na 5 spotkaniach odbywających się w Wągrowcu, druga kara — finansowa. Klub musiał zapłacić do ZPRP 15 tysięcy złotych.
Zarząd Nielby domaga się od kibica zwrotu kosztów. Zarząd wysłał mężczyźnie wezwanie do zapłaty na kwotę 40 tysięcy złotych.
Według wyliczeń klubu, na kwotę wpływ mają dwie składowe. 15 tysięcy to zwrot kosztów zapłaconej kary przez klub do ZPRP oraz 25 tysięcy, jako zwrot kosztów poniesionych w związku z brakiem sprzedaży biletów.
Mężczyzna przeprasza i okazuje skruchę, jednak nie kontaktuje się z klubem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kibic nie posiada środków finansowych, aby zapłacić kwotę z wezwania.
Teraz najprawdopodobniej zostanie wysłane ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty. Jeżeli kibic nadal będzie uchylał się od zapłaty, Zarząd podejmie kroki prawne w celu uzyskania sądowego nakazu zapłaty i przeprowadzenia egzekucji z majątku kibica.